poniedziałek, 22 czerwca 2015

185. Kiedy myślisz, że to już koniec.....

Kiedy myślałam, że to już koniec... kiedy byłam przekonana, że przez najbliższe miesiące będę mogła pić żel pod prysznic litrami a kremem do rąk będę maziać siebie i resztę bloku, dzwoni do drzwi listonosz i przynosi zapomnianą przez mnie i Boga przesyłkę.....


Dawno, dawno temu dostałam zapytanie o testowanie kosmetyków, zgodziłam się i zapomniałam... jeszcze nigdy się nie zakwalifikowałam więc myślałam, że i tym razem nic z tego nie wyjdzie.

Ku mojemu zaskoczeniu tym razem było inaczej i otrzymałam takie oto kosmetyki:



1. Soraya - balsam do opalania - SPF 10
2. Soraya - rozświetlający balsam utrwalający opaleniznę - na trzecim zdjęciu trochę widać drobinki brokatu, które występują w tym balsamie. Jeszcze go nie używałam na całe ciało ale już wiem, że skubaniec się klei.
3. Soraya - przyspieszacz, balsam utrwalający
4. Bio-oil - ten kosmetyk najbardziej mnie interesuje
5. Salvequick - plastry na pęcherze.


Miałyście, lubicie czy wręcz przeciwnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)