piątek, 4 lipca 2014

31. Oda do płynów micelarnych


Ostatnimi czasy wszelakie płyny micelarne robią ogromną furorę - mam wrażenie, że każdy blog, vlog nie może obejść się bez recenzji swoich typów / swoich „mast hevów”.

Dla mnie micel jest podstawą w codziennej higienie – nie cierpiałam i nadal nie trawię toników i innych mleczek. Żele i emulsje jeszcze oblecą, w szczególności pod prysznicem ale płyn micelarny jest moim dobrodziejstwem i chyba zostanie już nim na zawsze.
Poniżej znajdziecie przegląd kilku produktów, które są / były przeze mnie używane i uważam, że warte są opisania.
Innych, znanych, czy wręcz kultowych pozycji tutaj nie znajdziecie ale wydaje mi się, że i tak będzie ciekawie.

Przy każdej pozycji znajdziecie informacje dotyczące:








Nie znajdziecie również informacji o:
  •  cenie (ciągle gdzieś, ktoś ma promocje więc cena w tym momencie, moim zdaniem nie jest dobrym wyznacznikiem atrakcyjności),
  •  butelce i łatwości wydobywania płynu z niej - z czystego lenistwa i wygody przelewam zawsze płyny do butelki z pompką.













































































































Pierwotnie chciałam ocenić każdy z tych płynów, jednak w miarę pisania zauważyłam, że byłoby to trochę mylące. Jednemu będzie przeszkadzało to, że płyn pachnie lub zostawia lekko wilgotną skórę, innej osobie może to kompletnie nie przeszkadzać. Dlatego też, jak widać, zostawiłam tylko opisy - ocenę poszczególnych pozycji pozostawiam Wam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)