Przesyłka dotarła wczoraj i chciałabym podzielić się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami.
Zapraszam.
1. Mydło glicerynowe
Mydełko o bardzo słodkim lekko mdłym zapachu
2. Bomba do kąpieli
Przepięknie, delikatnie kwiatowy zapach. Zapach jest dobrze wyczuwalny a kula słusznych rozmiarów.
3. Mydełko glicerynowe
Pachnie dużo ciekawiej niż czerwona wersja. Malinę wyczułam, z brzoskwinią miałam problem. Zapowiada się bardzo interesująco.
4. Wosk - róża
Róża, róża i jeszcze raz róża. Dla kogoś kto lubi ten zapach może być strzałem w 10.
5. Świeca zapachowa
Pachnie jak woskowa porzeczko-wiśnia.
6. Pianka do mycia
Zapachem przypomina mi dawny salon fryzjerski, w którym panowie przychodzili na golenie. Zapach męski, kolonialny. Konsystencja dziwna - niby pianka do golenia, niby mus, masło.
Garść przemyśleń
Do tej pory nie miałam żadnego produktu z Organique, uważałam że to pudełko to dobry pomysł na zaznajomienie się z marką.... i niestety czuję lekki zawód.
Po pierwsze nie jestem świeczkowo-woskowa - nie bawi mnie to, mam jeszcze świeczki, które dostaliśmy 10 lat temu w prezencie na przeprowadzkę. (wiem, trochę dziwne).... Moim niedopatrzeniem było zdecydowanie się na boxa kiedy jeszcze nie wiadomo było jakie produkty znajdą się w środku.
Po drugie miałam nadzieję, że w pudełku znajdę miniaturę masła, peelingu do ciała, czy twarzy. Może oczekiwałam zbyt wiele, może to było myślenie życzeniowe ale miałam szczerą nadzieję na chociaż jeden tego rodzaju produkt.
Ostatecznie uważam że nie jest źle - świeczka, wosk i czerwone mydełko na 99% poleci dalej - znam osobę, która będzie wniebowzięta kiedy jej to dam. Reszta zostanie u mnie i z całą pewnością będzie zużyta.
Uważam że jest to ciekawa propozycja i będę przypatrywać się następnym pudełkom. Tym razem będę pamiętać by poczekać i zobaczyć dokładnie jakie produkty będą wysyłane.
A Wam box przypadł do gustu, zdecydowałybyście się na nie, czy wręcz odwrotnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)