środa, 14 października 2015
236. Blogerska krytyka
Kilka dni temu spotkałam się z przemiłą Angeliką, która od jakiegoś czasu prowadzi bloga. Nie wiem na ile te spotkanie było dla niej pomocne, mnie jednak zdopingowało do kilku przemyśleń.
Obok kwestii zdobywania nowych czytelników czy pomysłów na posty rozmawiałyśmy o krytyce. Czy mnie spotkała i jeśli tak, to czy się obrażam, denerwuje czy wręcz przeciwnie lubię i doceniam. Osobiście uważam, że krytyka jest potrzebna. Nie mówię tu o celowym umniejszaniu kogoś czy obrzucaniu błotem, ale doceniam, że komuś chce się napisać co mogłabym zmienić / poprawić.
To jest jednak tylko jedna strona medalu. Kilka razy zdarzyło mi się napisać coś, co dla mnie było tylko wyrażeniem swojej opinii, a dla autorki okazywało się niemalże frontalnym atakiem, którego rezultatem była odpowiedź taka, że zastanawiałam się nie tylko nad własną i jej poczytalnością ale również nad sensownością pisania jakichkolwiek komentarzy.
Mam do Was pytanie a nawet kilka: czy zdarzyło Wam się otrzymać komentarz negatywny?Jak na niego reagowałyście?
Czy, jeśli się z kimś nie zgadzacie piszecie o tym, a jeśli tak, to jakie były reakcje tej drugiej strony?
P.S. Szkic tego posta powstał w poniedziałek a we wtorek dostałam maila, który szczerze mnie ubawił - treść: "dlaczego się podlizujesz i piszesz ze ktoś ma fajnego bloga lub post. Bądź dorosła i samodzielna". ........ hehehehe, no nie wiem, normalne nie wiem jak się do tego odnieść .... może tak: jestem dorosła i umiem docenić pracę innych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)