sobota, 11 lipca 2015

195. Ulubieni ulubieńcy - ciało

Przyznam, że z tą częścią zwlekałam długo. Miałam kilka nowych, jeszcze nieprzetestowanych produktów, którym chciałam dać równe szanse. To moja ostatnia część z pielęgnacji i przedostatnia jeśli chodzi o ulubieńców. Została mi jeszcze kolorówka, którą mimo kilku luk również pokażę w osobnym poście.

Poprzednie części znajdziecie tu:

 OCZYSZCZANIE




Delia - arganowy peeling solny
Do tej pory tylko ten jeden peeling solny sprawdził mi się w 100%. 
Zbita, gęsta konsystencja. Duże drobiny, które usuwają wszystko, szybko i na długo. Mimo, że jest to peeling solny nie podrażnia mojej skóry. Jest szalenie wydajny. Pełną informację znajdziecie tu.

 
Ziaja - peeling gruboziarniste - Multimodeling i rebuild
Nie chce wiele o nich pisać, na dniach będzie o nich osobny post. Jestem maniaczką peelingów, jakbym mogła używałabym ich codziennie. Jednoznacznie mogę stwierdzić, że są to najlepsze zdzieraki jakie do tej pory miałam.



 NAWILŻANIE I PIELĘGNACJA




Bielenda - masło do ciała z awokado

Produkt idealny w każdym wymiarze. Ma lekką (jak na masło oczywiście) konsystencję, dobrze się wchłania, zostawia odżywioną skórę na cały dzień. Wydajny, używam go nawet w cieplejsze dni. No i ten zapach.... (recenzja).


 Ziaja Med - emulsja do ciała z 10% mocznikiem

Genialny, choć trochę niewydajny. Odpowiada mi w jego działaniu wszystko i to jak koi i regeneruje moją skórę i to jak pięknie i szybko się wchłania nawilżając jednocześnie moją skórę na długie godziny. Przyjemnie pachnie i rozprowadza się po skórze. Pisałam o nim tu.


 Eveline i Ziaja - kremy do rąk

Nie mogłam się zdecydować, który bardziej mnie zauroczył. Obydwa fantastycznie nawilżają, koją i regenerują skórę dłoni. Są wydajne i po prostu przyjemne w użytkowaniu. Nie mam im nic do zarzucenia.

 


Kiedy spisywałam wszystkie kosmetyki, o których chciałam tu napisać, wymieniłam również cudowne żele pod prysznic z Isany. Ostatecznie zrezygnowałam z opisywania ich, gdyż przechodzę na produkty bez SLS. Mimo, że znalazłam kilka bardzo przekonujących produktów żadne w 100% nie skradł jeszcze moje serca, sądzę jednak, że to dość szybko się zmieni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)