Odkąd pamiętam szukałam tego idealnego zdzieraka, kilka razy byłam blisko ale blisko nie znaczyło perfekcyjnie. Na szczęście nie muszę już szukać - znalazłam aż dwie perełki, które z całą pewnością będą częstymi bywalcami w mojej łazience.
Zapraszam na recenzję.
ZIAJA
Peelingi gruboziarniste
REBUILD
MULTIMODELING
Informacje podstawowe
Pojemność: 200 ml
Konsystencja: galaretka z cukrem
Zapach:
- Multimodeling - limonkowy, cytrusowy, w opakowaniu dość intensywny, wyczuwalny podczas aplikacji
- Rebuild - olejków eterycznych, rozmaryn, mocny w opakowaniu, mocno wyczuwalny na skórze podczas aplikacji
Obietnice producenta:
- Multimodeling:
- wygładzenie / antycellulit / aromaterapia,
- forskolina z pokrzywy zmniejsza cellulit, poprawia mikrorzeźbę skóry,
- wapń otrzymywany z algi czerwonej ogranicza i zapobiega nieregularnemu gromadzeniu się adipocytów w skórze (komórki magazynujące tłuszcz),
- poprawia jędrność i sprężystość skóry.
- Rebuild:
- wyraźnie wygładza skórę,
- pobudza mikrokrążenie,
- wspomaga aktywność antycellulitową,
- wapń otrzymywany z algi czerwonej ogranicza i zapobiega dojrzewanie komórek tłuszczowych,
- poprawia elastyczność i jędrność skóry,
- zmniejsza objawy cellulitu,
- zapobiega nierównomiernemu rozmieszczaniu tkanki tłuszczowej.
produkty testowane dermatologicznie i alergologicznie
REBUILD
MULTIMODELING
Pierwsze wrażenie i ocena
- obydwa produkty wyglądają jak galaretki z dużymi kryształkami cukru;
- rebuild (czerwone opakowanie) pachnie mocno, eterycznie, jego zapach może być drażniący dla niektórych osób;
- multimodeling pachnie owocowo, aromat jest delikatniejszy i przyjemniejszy;
- w związku z tym, że produkty przypominają galaretkę trzeba uważać, by nam się "nie wymknęła" z dłoni;
- po prawie miesięcznym używaniu mogę powiedzieć, że oprócz zapachu produkty absolutnie nie różnią się w swoim działaniu.
- cukier roztapia się bardzo długo i szybciej poczujemy mrowienie dłoni niż one do końca znikną;
- duże drobiny cukru umożliwiają intensywny masaż poszczególnych partii ciała a po nim zdecydowanie widać poprawę w mikrokrążeniu,
- nie zauważyłam bym po zabiegach moje nogi były podrażnione, bardziej tkliwe, czy podrapane;
- jeden zabieg wystarcza na dużo dłużej niż przy użyciu standardowych produktów, skóra po peelingu jest bardzo gładka i jedwabista;
- już po kilku zabiegach skóra jest bardziej sprężysta, zwarta, wygląda zdrowiej;
- co zaskakujące już po kilku aplikacjach zauważyłam zmianę w ilości cellulitu, oczywiście nie zniknął całkowicie ale jest go mniej i jest mniej zauważalny;
- produkty nie zostawiają tłustego filmu, skóra jest nawilżona i sądzę, że osoby z normalną skórą mogłyby odpuścić sobie dodatkowe nawilżanie.
Ja jestem oczarowana obydwoma produktami. Może nie do końca odpowiada mi ta konsystencja ale działanie antycellulitowe wynagradza mi to z nawiązką.
Jeśli więc nie boicie się mocnych peelingów i odmiennego, eterycznego zapachu (rebuild) to szczerze Wam je polecam. Będziecie zadowolone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)