Uległam szałowi i postanowiłam zobaczyć o co w ogóle chodzi, kupiłam sobie Joy Boxa. Nie obyło się bez długiego oczekiwania, lekkiego poślizgu w punkcie Ruchu i całkiem sporego spaceru ale nareszcie mam go już w domu.
Mimo, że najpewniej już każda z Was zna / rozpoznaje poszczególne produkty, pokrótce je opiszę.
- AA - Hydro Algi - krem matujący intensywnie nawilżający dla cery mieszanej i normalnej (dzień i noc)
- Timotei - odżywka z olejkiem arganowym do włosów normalnych i suchych
- Stenders - mydełko żurawinowe
- Rimmel - podkład lasting finish - nude 100 ivory
- Tołpa - nawilżające mleczko łagodzące - nawilża i wygładza łagodzi podrażnienia i uleastycznie
- Glov - mała ściereczka do demakijażu
- Embryolisse - Krem BB SPF 20
- Etre Belle - Maska kolagenowa i aloesowa
- Eclair - lakier do paznokci nr 48
- MAC - pogrubiający i podkręcający tusz do rzęs
Dodatkowo w paczce znalazłam: majowy Joy, próbkę kremu na dzień z Stenders i kupon promocyjny 15% do Embryolisse.
Moje pierwsze wrażenia? ---> mydełko żurawinowe wspaniale pachnie, nie zgadłabym, że to żurawina ale zapach jest przyjemny, krem BB jest tak mały, że aż uroczy i ściereczka Glov - no cóż nie wiem, na co ją będę używać -- może na jedno oko wystarczy.... nawet nie wiedziałam, że robią aż tak małe ściereczki :P
Obiecałam, że napiszę jak mi się sprawdził Ruch i ich odbiór paczek.... No cóż taka mała historia z tego wyszła ale od początku..
Wtorek - popołudniu otrzymałam info, że paczka wyszła z Joy;
Środa - info z Ruchu, że paczka dociera do nich i jest procesowana. O 14 miałam status z 9:44, że paczka jest przygotowywana do wysłania do punktu odbioru;
Czwartek - rano otrzymałam sms z kodem i informacją o odbiorze.
Jest piękna pogoda więc poszłam na spacer i trafiłam pod numer 144
Pod numerem 144 (wg mapy zumi i mojego gps) jest myjnia autokarów :-) - a moja paczka (po dwóch rozmowach telefonicznych z infolinią (bo za pierwszym razem kobieta nie potrafiła odnaleźć mojej paczki) znajdowała się na dworcu (który na mapie nie ma numeru) Zachodnim (czerwona strzałka).
Generalnie nie mam zażaleń - to mój błąd, nie spojrzałam dokładnie ale mając lokalizację w telefonie stwierdziłam, że to wystarczy.
Jeśli zdecyduje się na następne pudełko, mocno rozważę wbór Ruchu - nie dlatego, że nie do końca zgadza się lokalizacja (bo już wszystko wiem) ale dlatego, że to wszystkozabiera więcej czasu - cały jeden dzień Ruch procesował przesyłkę, moim zdaniem to całkiem sporo.
Dzięki za opis :) wiesz, Inpost potrafi transportować paczkę z Warszawy do Warszawy przez 3 dni więc przy tym Ruch to pikuś. Pewnie czytałaś że w czerwcu jak się dopłaci 5 zł za dpd to te paczki zostaną wysłane w pierwszej kolejności, więc będzie w końcu jasno i przejrzyście :) Mój box dostałam dziś , więc udało się przed majówką. Jedyne co z kategorii czepiania się to Joy nadal nie opublikował jak obiecał przeprosin i rekompensaty za wprowadzenie w błąd odnośnie pojemności płynu micelarnego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŹle nie jest, dobrze, że pogoda była ładna i miałam chwilę czasu. Nie wiedziałam o przeprosinach ani o dopłacie - to w sumie niezły pomysł.
UsuńCałkiem fajna zawartość :) Mac - miło, że się znalazł w paczce - ponoć robi dobre kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z MACa - zobaczymy. Co do tuszu to są różnie opinie - jedni lubią inni uważają że nie są warte ceny.
UsuńFajna zawartość, jestem ciekawa tego mleczka ;)
OdpowiedzUsuńZabieram na majówkę, będzie pierwszy do testowania. Mam nadzieję, że się sprawdzi.
UsuńJa jeszcze czekam na moje pudełko. Zamawiałam przesyłkę Inpostem i z tego co piszą w swoim śledzeniu przesyłek moja paczka od wtorku jest w ich sortowni w moim mieście
OdpowiedzUsuńTo już duża przesada. Dzwoniłaś do nich? - może mają nieuaktualniony status przesyłki? Zapytaj czy dostarczają do punktów 2 maja.
UsuńJa myślałam że mam długi czas - tu jest dużo gorzej.....
Ja wybrałam inpost i żałuję...moją paczkę JoyBox nadał w zeszły czwartek a paczka nadal "wisi" gdzieś. Dzwoniłam do obsługi inpost i podobno ma być w poniedziałek. Jednak UWAGA pani powiedziała, że doręczyciel zostawia paczkę w skrzynce. Pytam jak to to nie dzwoni do drzwi. Pani, że nie. To pytam jak ją tam zmieści a to Pani na to, że wtedy zostawia awizo, które można odebrać dopiero na drugi dzień.
OdpowiedzUsuńNie korzystałam jeszcze z Inposta ale z tego co wiem oni zawsze zostawiają albo w twojej skrzynce albo w specjalnych skrzynkachnp. przy stacjach benzynowych, do których sama musisz przyjść i wstukujesz hasło które otrzymujesz bodajże sms. Przykro mi, że tak długo czekasz, to porażka jak dla mnie. Oby doszła w jednym kawałku.
UsuńTeż skusiłam się na Joyboxa, u mnie na szczęście nie było żadnych problemów z dostawą - Pan z Inposta grzecznie przyszedł do domu i wręczył mi pudełko do ręki :)
OdpowiedzUsuńNo to tylko gratulować szczęścia i kuriera. 😊
UsuńTak, mam szczęście do kurierów - wszystkich bez wyjątku :)
UsuńJa mam jednego z UPS. Gościu jest niesamowicie elokwentnym człowiekiem o dużym poczuciu humoru. Zawsze na czas, zawsze uśmiechnięty - milo się z nim rozmawia
UsuńJa mam ulubionego kuriera z DPD - co miesiąc mi przywozi Shinyboxa. Ma tłustego kucyka i wąsy, których nie powstydziłby się Wałęsa za młodu, ale jest naprawdę super :)
UsuńBoski opis 😁
Usuń