Moim łupem stał się ten oto krem:
AVA Laboratorium
Serum przeciwzmarszczkowe
rozjaśniające cienie pod oczami
Informacje podstawowe
Pojemność: 15 ml
Opakowanie: szklane z pompką
Konsystencja: lekki, biały krem
Zapach: dość intensywny bezpośrednio po aplikacji
Wydajność: standardowa
Skład:
Moja opinia
- Kremu potrzeba naprawdę nie wiele - za pierwszym razem wycisnęłam całą pompkę - i nie dość, że wystarczyło mi na obydwa obszary pod oczami to jeszcze zostało trochę na płatki nosa
- Po wklepaniu kremu wyczuwalny jest dość intensywny, nieprzyjemny zapach, nie umiem go rozpoznać ale nie przypadł mi do gustu, na szczęście po kilku dniach można się do niego przyzwyczaić
- Krem wchłania się dłużej niż inne, używane przeze mnie, kremy
- Zanim się wchłonie jest widoczny duży błysk / blask (jak zwał tak zwał, generalnie świecimy się pod oczami :-) )
- Krem, nawet niewchłonięty, dobrze współpracował z moim korektorem z Eveline (płynny),
- Niestety w przypadku korektora z Catrice współpraca jest dość oporna - korektor potrafi się nieestetycznie zwałkować
- Dobrze i trwale nawilża
- Krem nie klei się, współpracuje z innymiproduktami
- Producent obiecuje, że krem można stosować pod makijaż - tu nie do końca się zgadzam, nie jeśli się nie wchłonie, i nie jeśli podkład jest bardzo kryjący / matujący - potrafi się trochę zwałkować
- Krem prześlicznie zniwelował moje worki pod oczami - nałożony delikatnie chłodzi i napina skórę - miałam kilka tego rodzaju produktów ale w tym przypadku jest to naprawdę odczuwalny, przyjemny efekt chłodzenia
- Krem również pomógł mi w wyeliminowaniu cieni pod oczami - w większości przypadków mogę spokojnie zapomnieć o korektorze
Mimo nieciekawego zapachu i dość długiego okresu wchłaniania dla mnie jest to produkt idealny. Dzięki niemu udało mi się osiągnąć wszystko czego chciałam - nie mam ani cieni ani worków.
Jeśli więc macie podobne problemy, radzę Wam poszukać właśnie tego specyfiku - może okazać się, że krem za ok. 25 pln pozytywnie Was zaskoczy.... czego Wam szczerze życzę :-)
Bardzo mnie zaciekawiłaś tym kremem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, warto się rozejrzeć :-)
UsuńJa mam inny krem z Ava pod oczy i jestem nim zachwycona. Na pewno sięgnę jeszcze i po ten, bo recenzja brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPamiętam że o nim pisałaś, nie widziałam tej wersji, czy będziesz o nim robić recenzję?
UsuńChyba widziałam kosmetyki tej marki w jednej z drogerii w moim mieście... Mojej mamie i siostrze powinno się takie serum spodobać więc sobie zapiszę do listy ewentualnych prezentów :D
OdpowiedzUsuńW ogóle Ava ma ciekawe produkty, a ten krem jest godny zakupu :-) Mam nadzieję, że się mamie / siostrze sprawdzi.
Usuńraczej nie kupuję takich kosmetykow ;) ale może powinnam zacząć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak nie masz takich problemów to nie ma potrzeby :-)
UsuńChoć jeśli się malujesz, używasz korektorów to z czasem będziesz potrzebowała czegoś do nawilżenia.
Nie znałam tej firmy :P Może kiedyś mi się przyda :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
UsuńDopisuję do listy. Koło 2017 będzie mój. I jeszcze półtłusty tej samej firmy :D
OdpowiedzUsuń:-) 2017 - he he he - który półtłusty?
UsuńW sumie to żaden :D O tłustym myślałam, o tym konkretnie: http://merlin.pl/AVA-Krem-pod-oczy-25ml_AVA-Laboratorium-Kosmetyczne/hb/product/219,1265838.html
UsuńPatrz tego nie widziałam na ich stronie (która nie jest zbyt przyjazna jak dla mnie) - ciekawy ale trochę szkoda że jest w takim pojemniku - jakoś preferuje takie wyciskane pod oczy (trochę już jestem rozbestwiona :-) )
Usuńświetna recenzja:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMimo tych jego wad chyba jednak warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto zdecydowanie :)
Usuńfajnie, że się sprawdził, ale ten zapach o którym piszesz... :P
OdpowiedzUsuńDa się przeżyć. Poza tym czasami jest coś za coś - dla rezultatu warto przeżyć ten zapaszek.
UsuńUżywam serum tej marki i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOni mają sporo fajnych produktów, super, że Ci się sprawdza :-)
UsuńDobrze, że Ci służy :) Jednak zapach jest u mnie bardzo istotny nawet jakby miał mi odjąć 20 lat :D
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach jest niezmiernie ważny, zdarza się, że to właśnie on dyskwalifikuje kosmetyk. Tu jednak jestem w stanie go przeżyć, rezultaty są zachwycające.
UsuńMuszę się mu bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuń:) Miłych łowów
Usuń