wtorek, 17 czerwca 2014

17. Po porostu GLOV



Co na początek obiecuje nam producent,  firma GLOV Hydro Demaquillage:

„ ŻADNYCH wacików, ŻADNEJ chemii, ŻADNYCH zanieczyszczeń na skórze. GLOV usuwa nawet tusz do rzęs, wykorzystując tylko czystą wodę. Ten nowatorski sposób demakijażu poprawia zdrowie skóry, ponieważ nie narusza jej warstwy hydro-lipidowej. W taki sposób skóra lepiej broni się przed wtargnięciem szkodliwych bakterii”.

(…)

„Sposób działania – Włókna GLOV są 100 razy cieńsze od ludzkiego włosa i mają właściwości elektrostatyczne, które dosłownie ściągają makijaż jak magnes wnikają dogłębnie w zewnętrzną warstwę skóry GLOV delikatnie złuszcza ją i suwa wszelkie zanieczyszczenia. Zalecane jest, aby wymieniać GLOV po każdych 3 miesiącach użytkowania.”


Na GLOV natrafiłam całkowicie przypadkowo, kiedy zdesperowana ciągłymi  podrażnieniami cery, poszukiwałam czegoś, co nie będzie tak inwazyjne jak kosmetyki, których używałam. 
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę niepozorną ściereczkę i przeczytałam o jej rzekomych możliwościach, stwierdziłam, że to następny badziew, którego producent obiecuje same  cuda.
Przy możliwościach tego produktu sesje telewizyjne u Kaszpirowskiego to małe piwo.  Ciekawość jednak zwyciężyłam, kupiłam GLOV. Na rynku dostępne są dwie wersje: mniejszą i większą.

GLOV to mała kwadratowa, niepozornie wyglądająca ściereczka. Jest miła w dotyku, aby jej użyć nakłada się ją na dłoń (od drugiej strony na rogach są trójkąty materiału, które pomagają nam w przytrzymaniu ściereczki w jednym miejscu).

By zmyć makijaż z twarzy należy dobrze zmoczyć ściereczkę (może być to woda bieżąca, termalna) i nie wyciskać jej  zbyt mocno. Przykładamy ją do twarzy, czekamy kilka sekund i delikatnie masujemy, tak jakbyśmy wycierały twarz zwykłym ręcznikiem.
Po użyciu, należy ją umyć pod bieżącą wodą z dodatkiem mydła . Po umyciu produkt należy powiesić i pozostawić  do całkowitego wyschnięcia.

Do tej pory Glov używałam dość nieregularnie ale by napisać ten post używałam jej przez cały tydzień – dzień w dzień, chciałam przekonać się:

  •  jak zareaguje moja skóra na taki rodzaj demakijażu;
  • jak będzie mi się współpracować z tą nowością kosmetyczną;
  • czy rzeczywiście będę w stanie usunąć cały makijaż za każdym razem przy stosowaniu.



 Na zdjęciach widać moją „tapetę” :-) już na glov. Zarówno tusz jak i cienie czy podkład schodzą z twarzy bardzo łatwo i bezproblemowo. Jeśli nie wystarczy komuś jednej strony może użyć również rogów po drugiej stronie ściereczki. Za każdym razem sprawdzałam również wacikiem z płynem micelarnym czy wszystko usunęłam z twarzy i o dziwo tak było. Skóra na twarzy zostaje miękka, nie jest ściągnięta.  Nie miałam wrażenia nie doczyszczenia. 

Po tygodniu codziennego używania nie odczułam ani podrażnień, zaskórników, nie pojawiły się pryszcze. Jeśli chodzi o mnie produkt sprawdził się na 100%.


Jak każdy produkt tak i ten ma dwie wady / niedogodności. Po pierwsze, ona dość długo schnie (no może nie teraz ale wiecie o co chodzi)– kiedy jesteśmy w domu to nie ma problemu, jednak jeśli wzięłybyśmy ją na wyjazd to istnieje prawdopodobieństwo, że nie wyschnie nam ona na czas podróży. Drugim minusem jest jej wielkość, on jest po prostu dla mnie trochę za mała. Mimo, że mam tę większą wersję, to czasami miałam problem z umyciem całej twarzy i szyi tak, by nie używać brudnej już części materiału.

Mimo, że produkt się sprawdza na wielu polach, to dla mnie GLOV nadal pozostaje bardziej gadżetem, dodatkiem, miłą odskocznią od standardowej, codziennej higieny. Nie zdecydowałam jeszcze czy kupię następną sztukę. 

Zdaje sobie sprawę, że moje wahanie się  jest dodatkowe spowodowane faktem, że moja skóra uspokoiła się, nie sprawia już takich problemów - znalazłam skuteczne płyny micelarne i moje oczy i cera nie cierpi już tak  przy codziennym demakijażu. Może gdybym borykała się nadal z takimi problemami jak wcześniej, a produkt był bardziej dostępny (teraz dostaniemy go tylko przez neta) i był może trochę tańszy to nie miałabym tego dylematu ale teraz to chyba sobie jeszcze odpuszczę.
Jednak dla kogoś kto lubi testować nowe rzeczy, nowe akcesoria jest to produkt wart zainwestowania swoich pieniędzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)