poniedziałek, 21 grudnia 2015

268. Buble i rozczarowania 2015 roku


Po tych wszystkich Ochach i Achach, przyszła pora na te mniej trafione produkty. Nie jest może ich zbyt dużo, są za to epickie, wielkie i niezapomniane.


BUBLE




BEBEAUTY - żel do twarzy (recenzja)

Spowodował mega wysyp mnóstwa małych i dużych zmian ropnych na mojej twarzy. Minęło sporo czasu nim moja skóra na twarzy wróciła do jako takiej formy. Naprawdę nie wiem co jest w kosmetykach BB i dlaczego one nie chcą współpracować z moją skórą



BEBEAUTY - podkład matujący (recenzja)

Koszmarny pomarańczowy koszmarek. Po kilku minutach po nałożeniu robił się szaro beżowy by zakończyć pięknym marchewkowym pomarańczem. Tragedia


UDER20 - krem BB (recenzja)

Zapchał mnie przeokrutnie. Przez długi czas zmagałam się z różnymi podskórnymi krostkami na nosie, płatkach nosa i policzkach.



LE PETIT MARSELAIS (recenzja)

Niby na końcu w tej kategorii ale to największy z badziewnych badziewi tego roku. Wysuszył i podrażnił mi skórę. Skóra na nogach i ramionach skóra zaczęła mi się łuszczyć, potworzyły mi się rany i przez kilka miesięcy chodziłam do dermatologów.



ROZCZAROWANIA





CATICE - cienie metaliczne


Przepięknie wyglądają w opakowaniach i swatchowane na dłoniach. Niestety na oczach koszmarnie się osypują, zbierają w załamaniach i blendowane potrafią zniknąć całkowicie. Z ciężkim bólem serca wyrzuciłam wszystkie trzy.





GLAMBRUSH - O1 i O4 (recenzja)

Bardzo sztywne, szorstkie, nieprzyjemne w użyciu. Podrażniają oczy podczas aplikacji i mimo kąpieli w odżywkach ich szorstkość nie znika.


GLAMBRUSH - T16 (recenzja)

W przeciwieństwie do dwóch powyższych bardzo mięciutki, delikatny, genialnie wykonany. Niestety totalnie nie sprawdził się jako pędzel do podkładu. Od biedy nadaje się do bronzera ale przez swoje bardzo plastyczne włosie ciężko się nim pracuje (wygina się w każdą możliwą stronę) i przez jakiś czas tylko ładnie wyglądał, później powędrował do Nie Bieskiej i jestem bardzo ciekawa jej opinii (bo biorę pod uwagę prawdopodobieństwo że ta ocena jest bardzo subiektywna)



I tyle, a u Was co się nie sprawdziło, na co psioczycie i przestrzegacie?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)