Zakupy, jak widać nie porażają wielkością, ale będę używać ich długo więc należy im się chociaż krótka notka.
Na pierwszy ogień idzie:
LIRENE
Fluid kryjąco-matujący
ZIMA
Zdjęcia bez i z fleszem |
Użyty kilka razy i jak na razie mam mieszane uczucia. Z całą pewnością jest lepszy od poprzednika ale coś jeszcze mi nie gra i nie furczy.
Na razie powiem tak:
- ma przyjemny jasny kolor,
- czasami potrafi podkreślić suche skórki,
- można budować krycie, niestety u mnie dwie warstwy dają efekt maski
EVELINE
Tusze do rzęs
Mascara Extension volume
Mój ulubieniec. Jak na razie to najlepsza maskara z całej bandy Eveline. Bardzo dobrze rozczesuje i unosi rzęsy, nie kruszy się, nie uczula.
Volumix Fiberlast Mascara
Używam od tygodnia i jak na razie spisuje się bardzo przyzwoicie. Genialna sylikonowa szczoteczka świetnie rozczesuje i unosi rzęsy.
BELL
Korektor pod oczy 01
Mój kolejny ulubieniec. Jasny, kremowy, wydajny. Jedynym minusem jest stosunek ceny regularnej do ilości produktu.
WIBO
Róż
i
rozświetlacz
Róż do policzków nr 06
Poprzednik niestety nie przetrwał spotkania z podłogą. Bardzo lubię ten kolor, dobrze współgra z moją cerą.
Rozświetlacz
Mój z Lovely wydaje już ostatnie piski, czas było się rozejrzeć za kolejnym. Rozświetlacz jest dobrze zmielony o lekko złotym kolorze. Jeszcze go nie używałam ale oczekiwania mam spore.
Przepraszam za wątpliwą jakość zdjęć ale mam szkolenia i tylko wieczorem mogłam je zrobić no i aparat nadal kibluje w naprawie. Mam nadzieję, że oczy wam nie eksplodowały. :)
A Wam jak poszło. Popłynęłyście z ilością czy udało się zachować umiar?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)