Nie podejrzewałam, że będzie mnie to kosztowało aż tyle energii. Najpewniej jakieś produkty mi umknęły, może wkradły się błędy (choć mam nadzieję, że nie).
Oczywiście składy co poniektórych produktów jest dość dyskusyjna (np. PEGi) ale niektóre są całkiem całkiem :)
Kilka słów wstępu:
- Zdjęcia, składy i same produkty znajdziecie w najpopularniejszych drogeriach: Rossmann, Natura i Hebe.
- Zdjęcia produktów są ze sklepu: http://www.orientana.pl/, http://www.detal.nacomi.pl/
- Mikrogranulki w produktach kryją się pod nazwami:
- dodatkowo spotkałam się w kilku produktach z oznaczeniem:
W sumie trochę tego jest. Choć, przyznam, że spodziewałam się większej ilości produktów spełniających powyższe kryteria.
Coś z tej listy miałyście, coś polecacie czy wręcz odwrotnie lepiej nie ruszać?
Czy któraś z Was miała coś z Orientany?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)