środa, 13 lipca 2016

348. Drogi cudak - szampon z Kerastase

Marka Krastase już od wielu lat ma status kultowej wśród moich znajomych. Z nabożną czcią kupują maski, szampony, odżywki. Moja skromna osoba przez wiele lat mimo, że mimowolnie nasiąkła tą czcią, opierała się przez zakupem.  Po pierwsze nigdy nie miałam, aż tak dużych problemów z włosami, po drugie zawsze mogłam znaleźć coś ciekawszego, bardziej przystępnego.
Klamka zapadła kiedy ten "cud" w butelce dostałam w prezencie. Nie było już odwrotu, przyszedł czas na testowanie. 

KERASTASE

Szampon dodający włosom gładkości


Informacje podstawowe:

Pojemność: 250 ml
Konsystencja i kolor: perłowy o typowej dla szamponu konsystencji
Info od producenta:

Żródło:www.kerastase.com.pl

Żródło: www.kerastase.com.pl

Skład:



Moja ocena:

  • pierwsze 2-3 użycia były przeżyciem dość rozczarowującym - ot zwykłe myjadło do włosów, nie ma się czym podniecać;
  • różnice zaczęłam zauważać właśnie po tych kilku razach;
  • włosy zaczęły być bardziej zdyscyplinowane, miększe, delikatniejsze;
  • łatwiej się układały, były lekko uniesione u nasady;
  • niestety szampon nie przedłuża świeżości włosów, po 2 dniach muszę je umyć;
  • jest przeciętnie wydajny,
  • dobrze się pieni,
  • jeśli dostanie się do oczu, szczypie jak najgorsze badziewie
 

Jestem odrobinę rozdarta. Z jednej strony widzę wymierne korzyści, widzę że włosy wyglądają dobrze, ba nawet bardzo dobrze. Z drugiej zaś strony, kosztuje 60- 80 pln  i trudno mi powiedzieć, że za mniejsze pieniądze nie można by było znaleźć równie dobrego produktu.
Na maskę do włosów byłabym w stanie wydać podobną kwotę, na szampon już raczej nie.

By być obiektywną uważam, że seria do włosów cienkich czy też właśnie maski są dużo bardziej warte uwagi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)