poniedziałek, 4 lipca 2016

344. Wojna o mango - Nacomi vs Biolove

Musy do ciała intrygowały mnie już od dłuższego czasu. Podobał mi się koncept produktu. Podobał i kusił. Na początku zawitał do mnie mus z Biolove, a przy promocji w Hebe dołączył mus do ciała z Nacomi.

Zapraszam na małe porównanie.


BIOLOVE I  NACOMI 

MUS MANGO DO CIAŁA



Informacje podstawowe:

BIOLOVE

Pojemność: 150 ml
Konsystencja: coś pomiędzy musem a masłem do ciała
Zapach: mango, przyjemne, niezbyt słodkie
Info od producenta:



NACOMI

Pojemność: 150 ml
Konsystencja: puszysty mus
Zapach: mango, mniej intensywny niż u Biolove ale nadal wyczuwalne
Info od producenta:




Składy Biolove i Nacomi:


NOTKA: Jak widać składy są bardzo podobne A producent (fabryka) ta sama :)


Moja ocena:

  • obydwa produkty bardzo przyjemnie pachną, jednak ten z Biolove robi to wyraźniej i ostaje na dłużej. Tu zapach jest wyczuwalny na ciele przez godzinę / dwie;
  • Biolove ma bardziej tępą konsystencję, przez co czasami ciężej się rozprowadza - nie jest to orka ale Nacomi jest łatwiejsze w obsłudze;
  • pomimo zbliżonego składu Biolove dłużej się wchłania, bardziej nadaje się na chłodniejsze dni i / lub do suchszej skóry niż Nacomi;
  • trzeba zaznaczyć że obydwa wchłaniają się dość długo - Nacomi ok. 15 minut; Biolove  5-10 minut dłużej;
  • Biolove jest bardziej wydajne niż Nacomi - na zdjęciu poniżej widać Biolove po 5 użyciach i Nacomi po 3 użyciach;
  • obydwa zostawiają niesamowicie gładką i miękką skórę; efekt utrzymuje się cały dzień;
  • nie klei się, nie mazia, nie zostawia oleistej powłoki.




Jeśli chodzi o efekt końcowy - czyli uelastycznienie skóry i nawilżenie, to obydwa sprawują się identycznie. Nie widzę między nimi żadnej różnicy. Różnicę, i to znaczącą widać utrzymywaniu się zapachu (Biolove wygrywa) i tempie wchłaniania (Nacomi robi to szybciej). Biolove to zawodnik trochę cięższej wagi, do zadań specjalnych.

Obydwa produkty są warte grzechu i swojej ceny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)