poniedziałek, 14 marca 2016

301. Patologicznie


Kiedy moja koleżanka, matka trójki, opowiedziała mi jak niektórzy reagują na ilość dzieci - byłam w lekkim szoku, czułam niedowierzanie. Co kogo obchodzi ile masz dzieci. O ile są kochane, szczęśliwe i "najedzone" a rodzice nie tracą zmysłów i się szanują / kochają, to KOGO to obchodzi. Nie wyobrażam sobie wyrażania podobnych opinii znajomym (zarówno tym dalszym jak i bliższym). Nigdy nie zapytałam: " dlaczego nie macie dzieci; kiedy będziecie mieli; a dlaczego jedno; a chcecie mieć parkę; czy trzecie to wpadka" ... - potrafię strzelić gafę, ale te minimum ogłady jednak mam... i każdy powinien mieć.


Wczoraj, podczas szwędania spotkaliśmy dawno niewidzianą przeze mnie znajomą. Niemalże pierwszym jej komentarz było:  "o boże, a już tak ładnie wyglądałaś i znowu się zaokrągliłaś"(to co sądzę o takich i podobnych komentarzach nie napiszę, bo nie chcę przeklinać).
Kiedy zadowolona wyrzuciła z siebie co myśli oznajmiłam, że może i okrąglejsza ale to dlatego, że mam obcego w brzuchu (dziecko tak dla jasności) i to już 4 miesiąc.

Po lekkim zmieszaniu i delikatnym rumieńcu rozpoczęła się lawina pytań i stwierdzeń: a to była wpadka, czyście pogłupieli, trzecie??? nie za dużo.....
Mój małż ostentacyjnie odszedł, ja natomiast przez chwilę zbierałam szczękę z podłogi. Po chwilowym szoku powiedziałam co myślę.... wchodzić w szczegóły nie będę ale nosz kurde le fak, kim ty jesteś, by zadawać takie pytania. Czy w jakimkolwiek wymiarze wszechświata takie pytania i komentarze są odpowiednie i akceptowalne......
Szczerze się wkurzyłam i wątpię, by następnym razem dana osoba podeszła do mnie jeszcze raz.

I dobrze...

A komentarz do wszystkich takich "życzliwych" - KIJ wam w cztery litery, ja nie oceniam waszych wyborów, waszego życia.



Tym optymistycznym akcentem w dniu dziesiejszym kończę wywód. Miał być post kosmetyczny ale ten temat dręczył mnie całą noc i dla własnego zdrowia psychicznego musiałam to z siebie wyrzucić.

Miłego dnia :)


P.S. Ciekawa jestem ile jeszcze takich komentarzy będę musiała wysłuchać... i kiedy mnie szlag trafi....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)