piątek, 15 kwietnia 2016

313. Różowe kadzidło - maska z Planety Organica

Maska wpadła do mnie przy okazji Bożego Narodzenia i miałam naprawdę dużo czasu na wyrobienie sobie zdania.

Dziś zapraszam na:

PLANETA ORGANICA

MASKA DO WŁOSÓW


Informacje podstawowe:

Pojemność: 300 ml
Zapach: słodkie kadzidło
Kolor: lekko rozbielony róż
Konsystencja: balsam

Obietnice producenta:

Skład:






Moja opinia:

  • pierwsze co rzuca się w oczy a raczej w nos to zapach - powiem krótko - nie podoba mi się, to jakby kadzidło z mieszanką paczuli, drzewa sandałowego i czegoś słodkiego;
  • zapach utrzymuje się na włosach, ale nie jest nachalny czy obezwładniający;
  • konsystencją przypomina balsam do ciała, potrafi spłynąć z włosów;
  • nie zauważyłam, by powodowała unoszenie się włosów od nasady, ale też ich nie obciąża;
  • bardzo ładnie je wygładza, dzięki niej sporo moich małych antenek jest okiełznanych;
  • włosy są sypkie i "zwarte";
  • produkt ma celu nawilżyć włosy i mimo że mam włosy przetłuszczające, nie zauważyłam, by powodowała szybsze przetłuszczanie się czy np. łupież, swędzenie głowy;
  • producent obiecuje, że dzięki masce włosy mniej będą wypadać czy wręcz szybciej rosnąć - tu nie mogę potwierdzić, ani zaprzeczyć - od jakiegoś czasu włosy mi nie wypadają a w ciąży wszystko mi szybciej rośnie :);
  • nie jest może mistrzem wydajności ale nie jest źle.



To bardzo przyzwoita maska i gdyby zapach był bardziej uniwersalny piałabym z zachwytu. Wiem, że wiele osób lubi / toleruje takie zapachy ale dla mnie jest to spory minus.
Jednak działanie jest bardzo przyjemne i zachęcające. Nie wykluczam że jak za milion lat skończę te opakowanie kupię inne wersje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)