piątek, 19 grudnia 2014

103. Raz, dwa, trzy - odżyw Ty!

Po pierwsze poproszę o fanfary


trochę długie ale tak ma być
źródło: youtube.com - film Rocky

Pochwalę się, choć tak po cichutku, by nie zapeszyć....
Otóż po roku zmagań, po roku łażeniu do miliarda pięciuset lekarzy i wypróbowaniu niemalże wszystkich specyfików - moje włosy nareszcie przestały wypadać, ba nawet pojawiły się jakieś malutkie nowe włoski. Dzięki dobremu zdiagnozowaniu i sensownemu lekarzowi i suplementacji mogę powolutku myśleć o zakończeniu horroru pt.: "Jestem / będę łysa".


Niby zboczyłam z tematu ale nie do końca.

Stosując szampony przeciw wypadaniu włosów zauważyłam, że moje włosy stały się ekstremalnie sianowate. Nigdy nie miałam z tym problemu a teraz to totalnie snopowiązałka - nieprzyjemne w dotyku, suche jak pieprz siano na głowie.

Nie lubiąc i nie chcąc zaakceptować tego stanu, zaczęłam szukać rozwiązania i dziś chciałabym pokazać 3 odżywki, które, dla mnie, były kompletnymi nowościami a miały być rozwiązaniem dla mojego problemu.



Pierwszą - najsłabszą, w moim odczuciu, okazało się:

Serum ziołowo - witaminowe
Radical, 100 ml


Pisząc tego posta miałam problem z wybraniem zdecydowanych plusów tego serum, po użyciu już całego opakowania mogę stwierdzić, że:
  • całkiem przyzwoicie oswaja moje siano w dniu mycia, natomiast całkowicie źle to wygląda w dniu następnym, wtedy siano powraca i bez wideł nie podchodź;
  • serum zdecydowanie pachnie skrzypem - dla mnie to sprawa całkowicie obojętna ale jeśli ktoś nie lubi, to może mieć problem;
  • Przy 100 ml miałam wrażenie, że bardzo szybko mi się skończył, mistrzem wydajności to on nie jest.
Produkt ani mnie nie zraził, nie zaciekawił ani na pewno nie zachwycił - nie powrócę do niego.


Drugą nowością w mojej łazience była:


Kuracja dla włosów z olejkiem arganowym
Isana, 150 ml




W tym przypadku opis jest już łatwiejszy:
  • bardzo fajnie, przyjemnie pachnie - trochę owocowo, trochę jak perfumy;
  • z całej trójki ma najbardziej gęstą konsystencję;
  • ładnie ogarnia i wygładza włosy pierwszego dnia;
  • drugiego dnia radzi sobie jako tako - niby są miękkie ale tak nie do końca, włosy stają się suche i niezbyt przyjemne w dotyku;
  • nie zauważyłam, by jakoś specjalnie nadawał dodatkowego blasku moim włosom;
  • nie obciąża;
  • jest wydajny, mała ilość wystarcza na pokrycie włosów produktem.

To porządny produkt ale brakuje mu do efektu WOW.

Tak na marginesie -  argan występuje tu na bodajże 10 miejscu.


Ostatnią rodzynką, którą wypróbowałam jest:


Odżywka pielęgnacyjna do włosów suchych i zniszczonych
Biovax 200 ml




 O tym produkcie słyszałam same dobre opinie i w związku z tym, że 2 poprzednie mnie nie zachwyciły, zdecydowałam się na wypróbowanie tegoż oto cudu:
  • ma przyjemny lekko owocowy zapach;
  • ma również najbardziej płynną konsystencję i jeśli się nie uważa to potrafi spłynąć z włosów;
  • bardzo dobrze wygładza włosy pierwszego dnia, na drugi dzień też jest w porządku. Włosy są miękkie, ogarnięte, miłe w dotyku;
  • jest wydajny;
  • niestety ma również spory minus -  zawsze kiedy jej użyję, to traktuje wszystkich i wszystko prądem, moje włosy też potrafią stanąć dęba, czego bardzo nie lubię (także 6 punkt w obietnicach producenta mogę wsadzić między bajki);
  • nie zauważyłam, by dodawał blasku moim włosom, czy większej łatwości w rozczesywaniu.


Najlepiej z całej trójki wypadł Biovax i jego odżywka. Włosy są przyjemne w dotyku, miękkie, nie wyglądam jak stóg siana. Niestety przez elektryzowanie się, jestem zmuszona do poszukiwania czegoś innego, czegoś co będzie odżywiało moje włosy bez traktowania wszystkich i wszystkiego prądem.


Sądzę, że oprócz dobrej odzywki, będę musiała również poszukać dwóch innych produktów:
- dobrej maski do włosów - może powrócę do zielonego Biovaxu, który sprawował się bardzo dobrze,
- specyfiku na porost włosów.

Macie jakieś sugestie?





10 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś tego Radicala i u mnie była totalna tragedia ;) Siano siano siano...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Totalnie beznadziejny nie był ale zdecydowanie nie znajdzie się już nigdy na mojej liście zakupów.

      Usuń
    2. Nie dziwię się, że zrobił siano skoro ma alkohol denat w składzie...

      Jeśli chodzi o maski to polecam Kallosy :)

      Usuń
    3. Zauważyłam to ale jak spojrzysz - Isana ma go na drugim miejscu, a Biovax na 3 więc wszędzie jest wysoko a włosy wyglądają inaczej.
      Kallosy - słyszałam, nie używałam - zaraz sobie zerknę co i jak. Dziękuję za podpowiedź.

      Usuń
  2. Zazdroszczę Ci ogarnięcia problemu wypadania, u mnie ostatnio znów jakieś apogeum, wyłażą całymi setkami :( Jaką diagnozę postawił Ci lekarz ? Z moim siankiem dobrze radzi sobie odżywka Balea Oil Repair i maska aloesowa Natur Vital, dodatkowo olejowanie, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co mój interista razem z endokrynologiem kazali mi zrobić mnóstwo badań krwi - patrzyli na wynki, zaczynając od tych podstawowych czyli TSH i żelaza po bardziej skomplikowane jak estradiol, progesteron czy DHEA-S. Okazało się, że wiele z tych hormonów jest powyżej normy albo w górnej granicy. Ale przede wszystkim okazało się że mam bardzo mało żelaza - o ile pamiętam norma jest 13 ja miałam 5,13. Od prawie dwóch miesięcy przyjmuje żelazo dodatkowo,w połowie stycznia mam zrobić badania by zobaczyć co i jak (czy żelazo wystarczy czy należy jeszcze dodać jakieś dodatkowe lekarstwa do wyrównania hormonów jak np. tabletki antykoncepcyjne).
      Teraz jak wypadnie mi 10 włosów dziennie to jest dużo, niestety moja skóra na głowie jest ekstremalnie delikatna i czesanie czy zdjęcie frotki jest cholernie bolesne - i z tego co powiedzieli mi lekarze jest spowodowane hormonami i co dodatkowo może powodować wypadanie, czy też mniejszy przyrost włosa.

      Bardzo dziękuję za komentarz, zdecydowanie wiem jak denerwujący i przygnębiający może być to problem. Zrób dokładne badania krwi - jak chcesz dodatkowe informacje o badaniach daj znać

      Usuń
    2. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Póki co mam skierowanie od rodzinnego na ogólną morfologię, żelazo + TSH, jeśli nic nie wyjdzie, ruszam do endokrynologa. Tak sądzę, że u mnie winą są hormony, bo mam też inne objawy mogące wskazywać na zaburzoną gospodarkę hormonalną. Co prawda, jakiś czas temu robiłam komplet badań i nic szczególnego nie wykazały, ale w między czasie problem nasilił się kilkukrotnie, więc być może teraz dojdę w końcu w czym rzecz.

      Usuń
    3. Nie ma za co, długo mnie męczył ten problem i wiem jak bardzo dołujący może być - życzę Ci byś szybko znalazła problem i opanowała sytuację.
      Jeśli masz starsze wyniki to je porównaj z tymi najnowszymi - weź do endokrynologa - u mnie okazało się to dość instotne.

      Usuń
  3. Nie miałam żadnego z tych produktów. Fajnie, ze udało Ci się pokonać nadmierne wypadanie włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę. ;-) Warto wypróbować zarówo Isanę jak i Biovax ale chyba skuszę się również na te co zaproponowała Enka (Natur Vital) i Kollosala. Ale dopiero kiedy skończę te co mam.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)