czwartek, 15 grudnia 2016

396. I otworzą się bramy piekieł - cz. 2

W części 1 znajdziecie krótkie wytłumaczenie o co chodzi z tym piekłem i pierwsze 8 produktów. Dziś kolejna porcja prezentów z kalendarza Douglasa.



DOUGLAS

Czarna kredka do oczu

Kredka nie za miękka nie za twarda, dobrze się temperuje. Nie jest to najczarniejsza z niaczarniejszych kredek jakie miałam ale trzyma poziom. Dość długo zastyga, lekko się rozmazuje. Jak na razie, mogę powiedzieć, że spokojnie wytrzymuje 6-7 h na oku, lekko tylko blednąc. Bardzo dobrze się zmywa.

 Cena w Douglasie: 29 pln (link)



 DAYTOX

 Krem nawilżający do twarzy

 Bardzo przyzwoity krem o przyjemnym zapachu. Bardzo dobrze się wchłania, zostawia skórę lekką, nawilżoną i bez powłoczki. Skóra po aplikacji delikatnie się świeci. Zapewnia nawilżenie na długie godziny.


 Cena na stronie producenta: 22,99 Euro za 50 ml (link)



 ANNAYAKE

Tomo her

Przyznam, że kiedy zobaczyłam tą wodę byłam rozczarowana. Jestem dość wybredna jeśli chodzi o zapachy i byłam przekonana, że ta mi się nie spodoba. Kiedy nałożyłam na skórę w pierwszym odruchu chciałam od razu się tego pozbyć. Był zbyt mdły, kwiatowy, dziwny. Po chwili jednak doszły do głosu inne nuty - nuty dziwne, niecodzienne i bardzo nęcące. Podoba mi się, z przyjemnością zużyję.


Cena na Amazonie: od 84 funtów


ARTEMIS

Żel do mycia twarzy i ciała

Miłość od pierwszego użycia. Jest idealny dla AZSowców czy innych alergików. Nie ma parabenów,  siarczanów, alkoholu, silikonów, nanomateriałów i barwników syntetycznych. Zapachem przypomina kosmetyki dla dzieci. Bardzo dobrze oczyszcza twarz, zostawiając ją mięciutką i nawilżoną. Genialny produkt.


Cena w Douglasie: 84,90 za 250 ml (link)



DOUGLAS

Krem do twarzy z olejem arganowym

Podejrzewałam, że ten krem będzie dobry ale nie spodziewałam się, że aż tak. To również miłość od pierwszego użycia. Pachnie lekko cytrusowo, jest wydajny, przepięknie nawilża i lekko natłuszcza moją skórę. Spodobał mi się do tego stopnia, że zażyczyłam sobie go jako prezent.
Ma również przyjemny skład.

Cena w Douglasie: 105 pln (link)



VENUS

Peeling do twarzy

Ma trochę dziwną konsystencję. Jest gęsty, klejący i ma niezbyt dużo bardzo ostrych drobin. Dobrze oczyszcza twarz ale te drobinki są trochę za mocne. Nie podrażnił, nie uczulił. Nie jest to jednak produkt, którego nie da się zastąpić, czy znaleźć równie dobry.


MERCEDES-BENZ

Woda perfumowana

Tiaaa, żel pod prysznic był, trochę mi przeszkadzał ale zużyłam i zapomniałam. Natomiast ten gagatek jest u mnie na liście pt.: co ja mam z nim zrobić. Zapach typowo męski, mój małż go nie chce, woli inne nuty. Ten produkt całkiwicie mi nie pasuje i nie wiem dlaczego się tu znalazł.

Cena w Douglasie: 245 pln (link)



DOUGLAS

Kostka do kąpieli

No, to już grali. Nawet jeśli byłabym miłośniczką takich kostek to powtórzenie tego samego produktu jest trochę słabe. Córy zachwycone ale czy napewno musieli to wrzucać?

Cena: 5,90 pln (link)



Ta partia produktów była słodko-gorzka. Kilka świetnych produktów i jeden zgniłek. Nie jest źle. Jestem ciekawa trzeciej i ostatniej partii miniatur.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)