poniedziałek, 12 grudnia 2016

395. Denkowe reminescencje - masło do ciała z Wellness & Beauty

O tym maśle miałam napisać już kilkakrotnie. Tak naprawdę za każdym razem kiedy go używałam miałam mocne postanowienie, że to właśnie dziś o nim napiszę. Jak widać dopiero kiedy już go skończyłam i wyrzuciłam puste opakowanie doczekał się posta.


WELLNESS & BEAUTY

Masło do ciała z  masłem shea i olejem migdałowym

Informacje podstawowe:

Pojemność: 200 ml
Kolor: rozbielona brzoskwinia
Zapach: nieoczywisty, trudny do zdefiniowania, dla mnie pachnie jak maki
Info od producenta:


Skład: 


Moja ocena:
  • Zapach - mnie urzekł, dla mnie to masło pachnie świeżymi, młodymi makami ale dla każdego nosa może być to inny aromat i to nie koniecznie przyjemny, do zaakceptowania;
  • zapach zostaje na ciele i potrafi przetransferować się na ubranie;
  • produkt przepięknie się rozprowadza i wchłania w skórę;
  • przyjemnie nawilża i zmiękcza skórę;
  • nie zostawia oleistej powłoczki;
  • skóra po całym dniu nie jest najbardziej nawilżoną skórą na świecie ale nigdy nie odczuwałam męczącej suchości czy ściągnięcia;
  • jest wydajne.


To było bardzo dobre masełko. Używałam go z czystą przyjemnością i z całą pewnością do niego powrócę. Chętnie wypróbuję również inne wersje. Będzie ono idealne dla osób, które nie mają mega suchej skóry i lubię lżejsze masła do ciała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)