czwartek, 3 listopada 2016

385. Zielone perełki - serum przeciwzmarszczkowe od Bielendy

BIELENDA

Serum przeciwzmarszczkowy



Informacje podstawowe:

Pojemność: 30 ml
Zapach: brak
Konsystencja: lekka, płynna


Info od producenta:





Skład:




Moja ocena:

  • na początek mała dygresja dotycząca opakowania - rzadko o tym piszę ale tu muszę - pompka to świetny wynalazek, niestety w tym przypadku jest ona dość "mobilna" i bardzo często lekko przekręca się, co uniemożliwia szybkie i sprawne wydobycie produktu;
  • serum ma przyjemną lekką konsystencję, dobrze rozprowadza się na twarzy;
  • serum ma w sobie coś jakby malutkie drobinki, nie jest to brokat, 
  • twarz po aplikacji ma przyjemny dla oka blask;
  • niestety te rozświetlenie znika po nałożeniu pudru, kremu BB czy podkładu;
  • produkt dobrze nawilża skórę;
  • nie zauważyłam jakiegoś specjalnego napięcia skóry ale 
  • zauważyłam, że moje zmarszczki na czole jakby się lekko spłyciły;
  • nie zauważyłam również trwałego rozjaśnienia skóry choć wygląda ona ogólnie lepiej;
  • nie podrażnia; nie uczula;
  • jest całkiem wydajny; przy codziennym stosowaniu dwa razy dziennie starczy mi na trochę mniej niż 3 m-ce.


Jestem pozytywnie zaskoczona tym produktem. Serum dobrze nawilża moją skórę, po kilku tygodniach systematycznego używania zmarszczki wydają się mniejsze i płytsze. Lubię testować nowe produkty z tej kategorii ale nie wykluczam, że jak ten dobije dna kupię kolejny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)