Jak to dobrze, że wydaje tylko na kosmetyki a nie również na ciuchy. Poszłabym z torbami :)
Produkty podzieliłam jak zawsze na trzy grupy:
- produkty dobre, godne polecenia;
- produkty przeciętne, czegoś im brakuje;
- produkty słabe, nie warte mojej / waszej kasy
PRODUKTY DOBRE, GODNE POLECENIA
EFEKTIMA - MASŁO DO CIAŁA Z MASŁEM SHEA (recenzja)
Bardzo przyjemny zapach i genialne działanie. Z ogromną przyjemnością używałam tego produktu. Długotrwale nawilża ciało, jest wydajne. Zdecydowanie kupię ponownie.
BIOLOVE - PEELING KAWOWY (recenzja)
Same plusy. Dobry zdzierak, wydajny, przepięknie pachnie, ma bardzo przyjemny skład. Polecam.
PERFECTA - PEELING ENZYMATYCZNY (recenzja)
Moja skóra polubiła się z tym produktem. Dobrze oczyszczał cerę i był bardzo wydajny. Miał przyjemny, delikatny zapach. Na razie poszukam sobie czegoś innego ale napewno do niego wrócę.
YASUMI - GĄBKA KONJAC
Wielkie pozytywne zaskoczenie. Nie pomyślałabym, że tak bardzo przypadnie mi do gustu. Szybko i efektywnie radził sobie z oczyszczaniem skóry. Dobrze leży w dłoni, szybko się go czyści.
REVLON - LAKIER 680
Uwielbiałam ten kolor. Bardzo trwały, spokojnie trzymał się ponad tydzień. Jedynym małym minusem był zbyt cienki (jak na mój gust) pędzelek.
LIRENE - ŻEL MICELARNY (recenzja)
W sumie bardzo sympatyczny, lekki żel do mycia twarzy. Świetnie odświeżał skórę rano, całkiem nieźle zmywał makijaż. Niestety nie należy do najbardziej wydajnych produktów na świecie.
SYLVECO - TONIK HIBISKUSOWY
To moje drugie albo trzecie opakowanie i zdecydowanie nie ostatnie. Bardzo go lubię. Świetnie odświeżał moją skórę, był mega wydajny.
OILLAN - BALSAM DO CIAŁA (recenzja)
Kolejny bardzo dobry produkt. Świetnie nawilża, był lekki i szybko się wchłaniał. Mimo lekkiego smużenia i średniej wydajności kupię ponownie.
EVELINE - TUSZ DO RZĘS
To moje kolejne już opakowanie. Bardzo przyjemny codzienny tusz do rzęs. Nie osypuje się, nie szczypie, nie drażni oczu i bardzo łatwo się zmywa. Fantastycznie wydłuża i podkręca rzęsy.
RIVAL DE LOOP - NAWILŻAJĄCE I PRZECIWZMARSZCZKOWE "RYBKI"
Bardzo przyjemne produkty, aż żałuję że nie ma ich w jakimś większym opakowaniu. Dobrze nawilżały i odżywiały moją skórę.
BIOLOVE - ŻEL POD PRYSZNIC (recenzja)
Genialny, świetny, uwielbiam. Przepięknie pachnie, nawilża ciało. Jest wydajny - nie ma się do czego przyczepić (no może poza tym, że do sklepu mam daleko :P)
PRODUKTY PRZECIĘTNE
GOLDEN ROSE - KREM BB (recenzja)
Ogólnie niezły produkt ale to, że nie zawsze dogadywał się z niektórymi produktami i czasami smużył na twarzy (w szczególności pod koniec opakowania) lekko irytowało. Całkiem niezłe krycie, które można budować do średniego. U mnie wytrzymywał na twarzy prawie cały dzień.
ISANA - KREM DO RĄK
Dość rzadki śmierdziuch. Na początku miałam problem z wytrzymaniem tego zapachu, z czasem się przyzwyczaiłam. Średnio radził sobie z nawilżaniem skóry.
LIRENE - FLUID KRYJĄCO-MATUJĄCY
Relacje z nim były dość trudne. Potrafił podkreślać suche skórki, te prawdziwe i te o których nie miałam pojęcia. Czasami osadzał się na nosie i płatkach. Dużo lepiej aplikowało się go gąbeczką. Czasami wyglądał świetnie, czasami tragicznie (w szczególności na nosie). Ogólnie miał niezłe krycie i wytrzymywał na twarzy cały dzień.
AVA - ROKIETNIKOWY KREM POD OCZY
Nie będę się pastwić nad tym kremem, on po prostu nie był dla mnie. Miał bardzo lekką formułę, która pod oczami kompletnie nie chciała mi się wchłonąć. Rolował się i ważył korektor. Dla mnie był zbyt bogaty, zbyt ciężki. Dobrze sprawił się na szyi, na dekolcie wałkował się jak nienormalny.
PRÓBKI (każdej miałam po kilka sztuk):
NATURAL BEAUTY - chryste jak to śmierdziało alkoholem i jakimś sztucznym czymś. Żel do oczyszczania twarzy szczypał niemiłosiernie, krem był średni.
VIANEK - krem na dzień i noc. Krem na dzień był taki sobie, krem na noc zapowiada się ciekawie. Akceptowalny zapach, ładnie nawilża i odżywia cerę.
ZIAJA MED - krem do stóp z mocznikiem. Interesujący produkt. Ma potencjał
PRODUKTY, NA KTÓRE SZKODA KASY
EVA - PŁYN MICELARNY (recenzja)
Słabiutki, na rynku jest tyle fajniejszych produktów, że ten spokojnie można sobie odpuścić. Dobrze sprawuje się w odświeżaniu cery, tak sobie przy demakijażu podkładów.
EVELINE - KAWOWY PEELING DO CIAŁA (recenzja)
Bardzo przeciętny, taki do zużycia i zapomnienia. Słabo zdziera, niewydajny. Jedyny plus - ładnie pachnie.
BIOVAX - SZAMPON DO WŁOSÓW PRZETŁUSZCZAJĄCYCH SIĘ
Im dłużej go używałam tym gorzej się sprawował. Kompletnie nie przedłużał świeżości moich włosów, a nawet powodował przyklap do skalpu.
MANHATTAN - LAKIER DO PAZNOKCI (recenzja)
Ech słabiutki. Wiem, że trudno dobrze zrobić jasny kolor. Mazia się, smuży, jest mega nietrwały.