poniedziałek, 20 czerwca 2022

432. Malutkie zakupy

Miały być mikroskopijne ale lekko " spuchły". 


 
 
1. SYLVECO - tonik hibiskusowy - teoretycznie nie potrzebuję toniku ale był na promocji w jakiej śmiesznej cenie i dałam się złapać. Płakać nie będę bo uwielbiam ten tonik i z przyjemnością będę go używać. 
Nie wiedziałam, że przeszli na szklane opakowania - bardzo mnie to cieszy
 
2. Płatki jak płatki - osobiście wolę duże i zawsze takie kupuję. Tych jeszcze nie miałam, mam nadzieję, że się sprawdzą.
 
3. BANDI - nawilżająca emulsja do twarzy -  szukam polskiego odpowiednika do emulsji z Mishy. Z tego co widzę ma podobną konsystencję i nie ukrywam, pokładam spore nadzieję w tym kosmetyku.
 
4. KATARZYNA BONDA - jedyny nie kosmetyczny zakup - polecona przez książkoholiczkę . Zaczęłam na razie się nie wypowiem, jedyne co powiem to nie lubię papieru, na którym został wydrukowana.

5. DERMEDIC - krem do rąk - odkryłam te kremy  może ze 2 lata temu i są zdecydowanie najlepsze dla moich rąk. Polecam każdemu który szuka szybkowchłaniającego się a zarazem odżywczego kremu. Mój must have
 
 
 
 

 
 
1, 3, 4 - BIOLOVE - peelingi do twarzy - najlepsze i jedyne. Zawsze w mojej łazience. 

2. ALL ABOUT ALOE - peeling do twarzy - Dla mnie jest zbyt płynny i za mało intensywny ale jest idealny dla mojej córy. Tak jak te z Biolove są wydajne jak cholera ten jest przeciętny , jeśli jednak ktoś chce naturalnego, niezbyt intensywnego peelingu ten może go zainteresować.

5. EVELINE - ujędrniający krem ze złotem  - szczerze śmieszą mnie te złote, bursztynowe itp dodatki do kremów i nie wiem czy ktokolwiek się na to łapie.  Krem przeciętny ale byłam w niedoczasie gdy go kupowałam i musi mi wystarczyć.
 
 


1. NIVEA - pianka do włosów - bardzo przeciętna, bardzo. Już wiem że będę się z nią męczyć i zdecydowanie nie polecam


I tyle.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)