środa, 20 stycznia 2016

281. Wspominki z Cetaphil'em

Dawno, dawno temu kiedy szczytem wysublimowanej pielęgnacji był krem Nivea, mała mejd dostała paczkę z zagranicy. Ciocia przysłała jej "super" balsam na wszystkie jej bolączki. Magiczny, genialny w swoim działaniu Cetaphil. Istny cud, nawilżał moją skórę jak żaden inny, był boski. Niestety skończył, drugi nie dotarł. Z czasem moje problemy zanikły, nie był mi potrzebny, nie szukałam go już w sklepach.
Kiedy znalazłam go w paczce od Nie Bieskiej bardzo się ucieszyłam. Darzę tą firmę dużą estymą i chciałam zobaczyć czy ten produkt nadal czyni cuda, czy pomoże mi w pokonaniu AZS.


CETAPHIL
Balsam do twarzy i ciała



Informacje podstawowe:

Pojemność: 250 ml
Konsystencja: rzadka
Kolor i zapach: bezzapachowa biała emulsja
Informacje od producenta i skład:





Moja ocena:
  • balsamu zgodnie z informacjami od producenta można używać zarówno na ciało jak i na twarz;
  • ja osobiście nie lubię nakładać go na buzię; Przez pierwsze 20-30 minut mam wrażenie zaklejenia, duszenia się; przeszkadza mi sposób w jaki siedzi na cerze;
  • jeśli jednak przetrwam te pierwsze niedogodności, skóra staje się bardzo delikatna, miękka, odżywiona;
  • krem dobrze dogaduje się z podkładami, nawet tymi mocniej kryjącymi. Skóra pod koniec dnia jest odżywiona i przyjemna w dotyku;
  • balsam na ciele zostawia smugi, mazia się jak żaden inny;
  • wchłania się po kilku minutach od aplikacji;
  • pod koniec dnia skóra nie jest do końca miękka ale tragedii też nie ma;
  • nie zauważyłam, by uspokajał moją skórę (plamy atopowe) ale również nie podrażnia jej;
  • po aplikacji można wyczuć film na powierzchni skóry, znika po jakiejś godzinie;
  • jest niewydajny - używam go od niecałych 3 tygodni i zostało mi ok. 1/4 opakowania.
 


Miło być wrócić do starego ulubieńca, muszę jednak stwierdzić, że trochę się rozczarowałam. Nie wiem czy to kwestia zmiany moich potrzeb czy  większych problemów skórnych ale to już nie mistrz świata, jest po prostu porządny. Niby nie mam do czego się przyczepić ale nie ma też żadnych przymiotów, które wyróżniają ten produkt na tle innych.

Czy warto go kupować?... polecałabym go dzieciom / noworodkom, których mamy nie lubią oliwek i szukają czegoś co nie ma zapachu i zapewnia miękkość skórze. Sprawdziłby się również u osób z lekko suchą skórą, bez większych problemów. Jednak osobom z bardzo suchą skórą czy AZS radzę poszukać czegoś lepszego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)