Razem z peelingiem do twarzy (recenzja) kupiłam dwa peelingi cukrowe. Jako, że jestem peelingowym świrem nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności. Musiałam je mieć.
NACOMI
Cukrowe peelingi:
Kawa + olej macadamia
Olej macadamia + olejek pomarańczowy
Informacje podstawowe:
Pojemność: 200 ml
Konsystencja: stała,
zbita, plastyczna
Zapach: naturalny, przyjemny dla nosa
Info od producenta oraz skład:
Moja opinia:
- wiem, że zapach nie jest najważniejszy ale warto nadmienić, że obydwa peelingi pachną genialnie. To prawdziwa „uczta” dla nosa. Zapach jest prawdziwy, naturalny, odprężający;
- trochę obawiałam się, że przez swą zbitą konsystencją trudno będzie rozprowadzać je na ciele – nic bardzo mylnego, masa jest dość plastyczna i bardzo dobrze się z nią współpracuje;
- cukier dość szybko rozpuszcza się na ciele ale po pierwsze robi to w optymalnym czasie, spokojnie można wykonać masaż i po drugie znajduje się tam wystarczająca ilość drobinek, które podbijają możliwości peelingów;
- peeling jest mocny, usuwa wszystko co jest potrzebne, zabieg wystarcza na długi czas;
- skóra po aplikacji nie jest podrażniona;
- stosując wersję kawową na naszym ciele pozostają drobiny kawy (łatwe do usunięcia);
- po zabiegu zostaje na ciele film, nie jest on ani klejący ani denerwujący;
- zostawiając warstwę ochronną spokojnie mogę odpuścić sobie nakładanie balsamu;
- są bardzo wydajne.
Powtarzam się ale nie ma co się oszukiwać - to
świetne produkty. Działają jak marzenia, są wydajne jak diabli i niebiańsko pachną. Są warte każdej złotówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)