Do końca nie wiem czy mi się to podoba czy nie - ale muszę przyznać, że przez chwilę zapomniałam o swoim żołądku.
Kompilacja szczęściarzy - radzę wyłączyć albo ściszyć muzykę bo jest lekko mówiąc denerwująca.
I moi ulubieńcy
Niestety angielski wymagany :-)
Eddie Izard - uwielbiam go w każdym skeczu
Jaś Fasola jako diabeł
Drew Carey i inni - wygłupianie i udawanie. Trudno mi wybrać jeden bo wszystkie są super
I mój ukochany Robin Williams w Whose the line is it anyway
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)