PRODUKTY DOBRE, GODNE POLECENIA
DOUGLAS - odżywka do włosów
Nieziemsko pachnie, zapach zostaje na kilka godzin na włosach. Sama odżywka jest gęsta, treściwa, bardzo wydajna. Tak jak szampon sprawdził mi się średnio, tak ta z odżywka jest warta zakupu.
EVREE - krem do twarzy
Bardzo przyjemny krem. Po kilku próbkach widziałam różnicę w swojej skórze. Zaskakujący jest również zapach (nie przapadam za różą w kosmetykach).
BIOLOVE - żel pod prysznic
Świetny zapach - dla mnie ten żel pachniał jak malibu. Miła, dość gęsta piana, dobrze myje i lekko nawilża. Jest bardzo wydajny.
DOUGLAS - krem do twarzy z arganem
Ta próbka poskutkowała kupnem produktu z pełnym wymiarze. Przepiękny zapach i genialne działanie. Moja skóra pokochała ten krem od pierwszego użycia.
DOUGLAS - nawilżająca maska do twarzy
Na początku nie dogadywałam się najlepiej z tą maską. Dopiero kiedy zaczęłam nakładać ją w dużej ilości zaczęłam zauważać skutki działania. Skóra po zabiegu była miękka, sprężysta i lśniąca.
VITAPIL MAMA - witaminy
Świetny produkt, który pomógł mi, gdy włosy zaczęły mi garściami wypadać. Szczerze polecam - włosy rosną szybciej, paznokcie są zdecydowanie twardsze.
BIOLOVE - żel pod prysznic malina
Odrobinę gorszy niż wersja migdałowa ale nadal trzyma poziom. Widocznie nawilża, jest wydajny. Zdecydowanie mogliby tylko wzmocnić zapach, tu był, jak dla mnie, zbyt delikatny.... choć przez to nie aż tak słodki.
ORIENTANA - tonik do włosów
Bardzo dobrze działający tonik. Nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich. Jednocześnie widocznie wspomaga wzrost włosów.
PRODUKTY PRZECIĘTNE
EVREE - olejek do twarzy
Po pierwsze śmierdzi, po drugie jest totalnie przeciętny. Nie widziałam żadnych, zachęcających do kupna, działań.
SYLVECO - krem do twarzy
Działanie takie sobie, zapach totalnie odpychający.
VENUS - peeling do twarzy
Był ok. Robił co miał robić ale nie zachwycił mnie na tyle, by szukać go gdzieś w Douglasie.
DERMPHARMA - peeling enzymatyczny
O ile peeling był przyjemny to krem bardzo przeciętny. Przez chwilę zastanawiałam się nad nim, niestety skład jest mało sympatyczny
SYLVECO - krem do twarzy
Działanie takie sobie, zapach totalnie odpychający.
VENUS - peeling do twarzy
Był ok. Robił co miał robić ale nie zachwycił mnie na tyle, by szukać go gdzieś w Douglasie.
DERMPHARMA - peeling enzymatyczny
O ile peeling był przyjemny to krem bardzo przeciętny. Przez chwilę zastanawiałam się nad nim, niestety skład jest mało sympatyczny
DOUGLAS - żel pod prysznic
Zawiera SLS (więc dla mnie odpada), bardzo dobrze się pieni, jest wydajny i dobrze oczyszcza skórę.
VENUS - krem bb do nóg
Zawiera SLS (więc dla mnie odpada), bardzo dobrze się pieni, jest wydajny i dobrze oczyszcza skórę.
VENUS - krem bb do nóg
Przyjemny produkt, który zawierał milion delikatnych miałkich kawałeczków brokatu. Nie nawilżał zbytnio skóry i niestety potrafił brudzić ubranie.
DOUGLAS - kostka do kąpieli
Kostka jak kostka, nie dawała piany ani koloru. Taki zwykły umilacz kąpieli.
OLD SPICE - desodorant w żelu
Dobrze działał, nie mogę mu tego zarzucić. Niestety ta wersja, o czym nie wiedziałam, zawiera aluminium (w kremie nie ma tego składnika).
DOLCE & GABANA - light blue
Swego czasu uwielbiałam ten zapach. Po dwóch opakowaniach mnie znudził, zmęczył. Miałam problem z wykorzystaniem go do końca. Niemniej jednak to długo utrzymujący się zapach, podobający się wielu osobom.
TBS - masło do ciała mandarynka
Na ciele pachnie dużo ciekawiej niż w opakowaniu. Nie powiedziałabym jednak, że to taka prawdziwa soczysta mandarynka. Mnie bardziej przypominał te tabletki z witaminy rozpuszczane w wodzie. Jeśli chodzi o działanie, to było przeciętne. Na razie nie widzę "magii" tych produktów.
PRODUKTY KIEPSKIE
LIRENE - peeling enzymatyczny
Wrócił do mnie, nikt go nie chce. Nic nie robi. Jest naprawdę kiepski, w opakowaniu zostało go może połowa. Wyrzucam bo nie mam siły się z nim siłować tylko po to by go zużyć.
POISON GIRL
Totalnie nie mój zapach, drażnił mnie, był zbyt agresywny
SILCARE - oilwka w żelu
Pisałam o niej. Niestety się nie sprawdziła. Totalna porażka. Myślałam że zużyje do mycia gąbki z podkładu, też się nie sprawdziła. Bardzo kiepski produkt, jeden z gorszych jakie kiedykolwiek miałam.
LBIOTICA - skarpety złuszczające
Nie zrobiły absolutnie nic. Nie miałam jakichś szczególnych oczekiwań ale myślałam że "coś" zobaczę. Niestety się rozczarowałam.
BABUSZKA AGAFII - odżywka do włosów
Niestety nie spełniała podstawowych wymagań, nie zmiękczała włosów, nie pomagała w rozczesywaniu, o większym wzroście włosa nawet nie wspomnę.
VIANEK - tonik do twarzy
Pomyłka na całej linii. To nie była mgiełka, to był mega nieprzyjemny strumień. To raz a dwa on nie robił absolutnie nic. Moja skóra nie była miększa, delikatniejsza czy stonizowana. Bardzo kiepski produkt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)