Kiedy zaczęłam używać tej maski miałam długie włosy i szczerze mówiąc po kilku pierwszych użyciach byłam zirytowana. Maska nie robiła kompletnie nic, po raz kolejny pomyślałam, że mam totalnie przeciętny / kiepski produkt.
BABUSZKA AGAFII
Ałtajska maska odżywcza
Informacje podstawowe:
Pojemność: 300 ml
Konsystencja:dość płynna, puddingowa
Zapach:delikatny, mnie przypomina mydła w kostce Dove
Informacje od producenta:
Skład:
Moja ocena:
Tak jak wspomniałam
na włosach długich nie robiła kompletnie nic, nie widziałam zmiękczenia, odżywienia czy odbudowy... równie dobrze mogłabym jej nie używać. Cuda zaczęły się jednak dziać
po ścięciu na krótko. Po użyciu moje w
łosy były niezwykle miękkie, uniesione do góry. Wyglądałam jakbym miała 2x więcej włosów. Niestety po jakimś czasie, jak to baba, zaczęłam zauważać minusy... Przede wszystkim włosy wyglądają jakby walnął mnie piorun, napuszone, trudne do okiełznania, sianowate w dotyku.
Niezwykle trudno mi powiedzieć czy ją polecam czy nie.To jeden z tych produktów, które bywają niezwykle kapryśne. Jak nastolatki, czasami słodkie i fantastyczne, czasami diabłe wcielone, które chcemy udusić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)